Wczoraj Sejm podjął decyzję o przesunięciu terminu wejścia w życie nowych dowodów osobistych. Pojawią się one nie jak zakładano 1 stycznia, lecz równo 2 miesiące później.
Dowód osobisty trzeba wymienić w trzech przypadkach:
– zmiany danych,
– uszkodzenia dokumentu,
– upływu terminu jego ważności.
Brak dowodu osobistego lub posługiwanie się nieważnym dokumentem jest wykroczeniem zagrożonym grzywną nawet do 5 tysięcy złotych.
Dowody wydane przed wejściem w życie nowej ustawy nie tracą swojej ważności i nie trzeba będzie ich wymieniać.
Wnioski o wydanie nowego dowodu osobistego można składać w dowolnie wybranej gminie na terenie całej Polski, niezależnie od miejsca zamieszkania czy zameldowania. Można także wypełnić wniosek przez Internet. Co ważne, jeśli sami nie będziemy mogli odebrać dowodu, zrobi to za nas nasz pełnomocnik, co stanowi novum w porównaniu do wcześniej obowiązujących przepisów.
Do wniosku o wydanie nowych dokumentów potrzebna nam będzie fotografia, która musi być wykonana nie wcześniej niż 6 miesięcy przed dniem złożenia wniosku. Format i wymiary dowodu pozostaną bez zmian, ale nasze zdjęcie będzie takie, jak obecnie używane jest w paszportach (zdjęcie biometryczne). Dowód będzie ważny przez 10 lat od daty wydania, a w przypadku dzieci poniżej 5 roku życia przez 5 lat.
W nowym dowodzie nie znajdziemy informacji na temat naszego adresu zameldowania, koloru oczu i wzrostu. Nie będzie też zeskanowanego podpisu osoby, do której należy dokument.
Wraz z wejściem w życie nowych dowodów osobistych nie zniknie obowiązek meldunkowy, choć przewiduje to ustawa o ewidencji ludności. Specjalnie powołana komisja zajmująca się tematem zniesienia obowiązku meldunkowego przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych stwierdziła jednak, że nie będzie to możliwe 1 stycznia 2016 r. tak jak wcześniej przewidywano. By zlikwidować obowiązek meldunkowy potrzebna jest zmiana przynajmniej kilkudziesięciu ustaw i rozporządzeń, czym tłumaczy się opóźnienia. Jak można się jednak nieoficjalnie dowiedzieć, zmian w tym zakresie możemy oczekiwać dopiero w 2018 r.