Projekt rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie sposobu zapewnienia oskarżonemu korzystania z pomocy obrońcy z urzędu jest w trakcie opiniowania. Jak twierdzi Krajowa Rada Sądownictwa, wprowadzenie w nim osobnych list obrońców z urzędu jest niepotrzebne. Takie samo zdanie na ten temat ma Krajowa Rada Radców Prawnych, która wystosowała w tej sprawie specjalne pismo do Ministra Sprawiedliwości.
Obrońca z urzędu przysługuje w dwóch przypadkach: na wniosek strony, jeśli ta wykaże, że nie stać jej na opłacenie kosztów obrony oraz z urzędu, gdy osoba jest małoletnia, ubezwłasnowolniona lub zachodzi podejrzenie zaburzeń psychicznych.
Bycie obrońcą z urzędu często może być przywilejem, gdyż postępowanie i uczęszczanie na rozprawy wiąże się z uzyskaniem odpowiedniego honorarium. Do tej pory, w sprawach karnych obrońcami mogli być wyłącznie adwokaci. Od 1 lipca 2015 r. prawa radców w tym zakresie mają być zrównane, co zrozumiałe nie jest dobrze odbierane w środowisku tych pierwszych.
Powyższe rozporządzenie jest jednym z aktów wykonawczych do planowanej na bieżący rok dużej nowelizacji kodeksu postępowania karnego.